Forum Scooter-Elite.pl - Forum Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Idą święta!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Scooter-Elite.pl - Forum Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PaczekDNA
Szefunio



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź-Widzew

PostWysłany: Śro 21:50, 17 Gru 2008    Temat postu: Idą święta!

Więc życze najlepszego a żebyście mieli mordki uśmiechnięte to takie inne spojrzenie, nie moje z forum skutery-info z tamtego roku:)

IDĄ ŚWIĘTA

(uwaga - występują słowa uznawane za niecenzuralne )

"Idą Świeta, a to oznacza że...
Najpierw trzeba, kur..a, kupić prezenty.
Oznacza to również, że będę latał po sklepach,
przepychał się przez spoconych ludzi z obłędem w oczach,
żeby wydać mnóstwo kasy na jakieś pierdoły.
Co gorsza, wszystko już kiedyś komuś kupiłem.

Wujek Edek dostał w zeszłym roku flaszkę, a przecież nie kupię mu w tym
roku książki, bo ten facet nigdy nie przeczytał nic ponad tekst na
etykiecie półlitrówki. Ciocia Jadzia rok temu ukontentowała się kremem
nawilżającym, co go kupiłem z przeceny, bo za tydzień kończył się termin
ważności. W tym roku jedynym kosmetykiem dla tej lampucery byłby krem
przeciwzmarszczkowy, ale po pierwsze, takich zmarszczek żaden krem nie
wygładzi, a po drugie, przecież nie wydam na kosmetyki całej kasy na Boże Narodzenie.

I tak ze wszystkimi.
Dziecko mordę drze o jakiś nowy program
komputerowy, choć i tak wiadomo, że przestanie się nim zajmować po 48
godzinach, bo każda gra jest dla niego za trudna, Półmózg jeden.
Żona będzie miała jak zwykle pretensje, że Kowalska z jej biura dostanie coś ładniejszego.
W rezultacie kupię byle co - jak co roku.

Potem śledzik w pracy z ludźmi, których mordy są mi nienawistne, i
patrzenie na męki szefa, który życzy nam "dużo pieniędzy", choć wszyscy
wiedzą, że dopiero wtedy byłby szczęśliwy, gdybym pracował za miskę zupy
z brukwi przykuty łańcuchem do biurka. Krwiopijca jeden.
Potem wszyscy się nawalą jak szpaki, a pan Henio obślini biust pani Bożeny z
księgowości, zamkną się oboje w archiwum, bo oni zawsze walą się jak króliki, kiedy są naprani.
Następnego dnia kac, w dodatku żona będzie robić wymówki.

Jeszcze tylko trzeba Cenzurać w baniak karpia, bo małżonka - uważacie -
wrażliwa jest i na męki zwierzątka nie może patrzeć, choć mnie męczy od
15 lat bez zmrużenia oka, garbata owca.
Przynieść i przystroić choinkę. Z dzieckiem, "żeby miało ciepłe wspomnienia z dzieciństwa",
a ono w Cenzura ma choinkę, mnie, Boże Narodzenie i wszystko.
Jak taki glon emocjonalny może mieć jakiekolwiek wspomnienia?

No i kolacyjka wigilijna. Rodzinna, mać ich w tę i z powrotem.
Jedna wielka męka. Co za Cenzura wymyślił ten łzawy termin "rodzinna wieczerza"?
Przyjdą wszyscy ci, od których na co dzień trzymam się z daleka z dobrym
skutkiem.

Usiądziemy za stołem... A nie, pardon, najpierw prezenty! Trzeba będzie
się kłamliwie ucieszyć, choć z góry wiem, że ten krawat kupiony na
bazarze od Wietnamczyków dopełniłby liczną kolekcję podobnych gówien,
gdybym oczywiście zawalił szafę takim badziewiem, a nie zaraz następnego
dnia wyrzucił wszystko do śmietnika. Dostanę też najtańszy koniak i
jakieś kosmetyki. Jakie - będę wiedział ostatniego dnia przed Wigilią,
kiedy w pobliskim supermarkecie zaczną wyprzedawać to, czego nie udało
się upchnąć ludziom. Po prezentach się zacznie.

Te same kretyńskie dowcipy wuja Bronka, zwłaszcza, kurna, ten o gąsce
Balbince. Wszyscy będą dokarmiać mojego psa po to, żeby narzygał w nocy
na pościel. Ciotka załzawi się po dwóch godzinach żucia żarcia z
wytrwałością tapira i zacznie płakać, "jak to dobrze, że trzymamy się
razem". Gówno prawda akurat, co wykażą następne dwie godziny, kiedy to
nawaliwszy się już, zacznie wyzywać swojego ślubnego od złamanych
[cenzura]ów. To oczywiście prawda, ale dlaczego popierać to rzucaniem w niego
salaterką po śledziach? Mniejsza o jego mordę, ale ciotka nigdy nie
trafia. Plama na wersalce cuchnie przez dwa tygodnie po Wigilii.

Jedyna nadzieja, że akurat w tym roku 6-letnia latorośl kuzynostwa z
Lublina nie nawali w gacie w połowie kolacji i nie zakomunikuje o tym
radośnie jeszcze przed deserem. Bo to, że coś wywali sobie na łeb ze
stołu, to pewne jak w banku.
Jeszcze tylko muszę przeżyć debilne gadki o polityce,
przy których wszyscy oczywiście skoczą sobie do gardeł i na siebie się poobrażają.
Na koniec ciotula Jadzia puści maleńkiego pawika na ścianę koło swojego fotela i
można będzie odtrąbić koniec męczarni.

A nie, byłbym zapomniał.
Kolejną rozrywką będzie wyprawa na pasterkę, bo to religijna rodzina.
No to pójdę, choć nikt nigdy nie wyjaśnił, po nagłą cholerę tłuc się po nocy,
żeby stać na mrozie w bezruchu przez godzinę czy więcej.
Ciekawe, czy moja małżonka znowu wywinie orła na ryj na schodkach kościółka
- jak to robi od kilku lat z uporem godnym lepszej sprawy?
W kościele, jeśli tam się dopcham, będzie cuchnąć jak w gorzelni,
bo wierni tylko dlatego stoją na własnych nogach, bo za duży tłok, żeby upaść.
Czasem tylko ktoś beknie albo puści głośno bąka, ale i
tak nikt na to nie zwróci uwagi, bo wszyscy drzemią na stojąco.
Wracając trzeba tylko będzie uważać na chłopców z osiedla, bo w Wigilię katolicka
młodzież szczególnie lubi wpierdolić bliźniemu. Rok temu zglanowali
wujka Edka, ale on chyba tego nie zauważył, bo był zalany w płaskorzeźbę.

Wreszcie wychodzą z chałupy, wory jedne. Moment zamykania drzwi za
ostatnim z tych troglodytów jest najszczęśliwszą chwilą w moim
świątecznym życiu. Kilka dni odpoczynku.
Ale mijają jak z bata strzelił, bo wielkimi krokami zbliża się kolejnykretyński wynalazek - Sylwester.

Ludzie! Kto to wymyślił.
Już od listopada ślubna wydala z siebie idiotyczne pomysły, żeby pójść na "jakiś bal".
Jakbyśmy srali pieniędzmi...
Albo żeby gdzieś wyjechać, gdzie gorąco.
A niech se włączy farelkę pod fikusem, będzie miała tropiki w chałupie.
I tak przecież skończy się na balandze u Witka.
Jasne, trzeba ładnie się ubrać, bo wszystkim się wydaje, że to jakiś
uroczysty dzień. Czyli żona najpierw puści w trąbę pół budżetu domowego
na jakąś kieckę, w której wygląda jak zwykle, czyli jak w worku po
nawozach sztucznych. Ale cena taka, że za to można by żywić jeden powiat
w Somalii przez kwartał.

Ja się wbijam w garnitur, bo europejska cywilizacja wymyśliła,
że mężczyzna wygląda dobrze, gdy wdzieje na siebie, marynarę,
co pije pod pachami. Pod szyją zawiążę sobie kolorowy postronek.
I tak mam przewagę, bo prysnę na dziób jakąś wodę kolońską i jazda,
a małżonka kładzie sobie tapety tyle, że palec w to wchodzi do pierwszego stawu,
a daje rezultat mumii Tutenchamona zaraz przed konserwacją.
I zajmuje ze trzy godziny. Łazienka, oczywiście, zajęta i wszyscy pozostali domownicy
mogą szczać do zlewu, jak mają potrzebę, albo niech zdychają na uremię.

U Witka ten sam zestaw ludzki, ale czasem trafia się coś nowego,
na czym można by oko zawiesić. Jak zwykle nic z tego nie wyjdzie,
bo chociaż Wituś ma dużą chałupę, to ryzyko za duże.
Zresztą każda kobitka jeszcze przed północą doprowadza się do stanu,
w którym wygląda jak kupa.
W tym dniu trzeba być radosnym jak młody pies, szczerzyć zęby w uśmiechu i
ruszać wtany, nawet jeśli ni pyty nie mam o tym pojęcia.
Zresztą nikt nie ma, za to wszyscy miotają się w konwulsjach i po krótkim czasie cuchną,
jak gdyby nie myli się z tydzień. Baby w szczególności.
Z facetami jest prostsza sprawa, bo już o jedenastej są pijani w sztok i bełkoczą albo chcą
dymać wszystko, na co trafią w drodze do baru.
O północy trzeba obcałować wszystkie te oślinione i śmierdzące wódą mordy,
obłudnie życząc wszystkiego najlepszego, choć jedyne, o czym wtedy myślę,
to żeby ich szlag trafił czym prędzej.

Potem sylwestrowa noc, banalna do bólu - rozmazane makijaże kobitek (najlepszy tusz nie
wytrzyma, gdy właścicielka walnie mordą w sałatkę), śpiący pokotem faceci,
jacyś zarzygani klienci w kiblu. Norma.
Ja, oczywiście, nawalę się już przed północą, żeby uniknąć konieczności odwożenia mojej
nawalonej ślubnej do domu. I tak zakończę ten najgorszy okres w roku..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Górnik
PRO Mechanik



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sie biorą dzieci?

PostWysłany: Czw 18:50, 18 Gru 2008    Temat postu:

Pączuś.
Ty to umiesz znaleść duuużo ciekawych rzeczy w necie, ale tym razem przerosłeś samego siebie!

Gratuluje!

P.S.
W jakieś połowie czytania zapragnąłem napić się czegoś, i teraz mam pieknie przyozdobiony monitor Cisowianką


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adaś
V.I.P.



Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź Polesie

PostWysłany: Pon 17:50, 22 Gru 2008    Temat postu:

Wszystkiego najlepszego Mr. Green i zajebistego sylwestra
[link widoczny dla zalogowanych] na święta.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez adaś dnia Pon 17:51, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DJquest1
Szefunio



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź RTK

PostWysłany: Pon 21:44, 22 Gru 2008    Temat postu:

A ja właśnie kolęd słucham.
Dawali razem ze śledziami płytkę .
Ale się opylało bo nawet nieźli wykonawcy i śledź w komplecie ;).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adi1441
Świeżak



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 14:58, 24 Gru 2008    Temat postu:

Najlepszego chłopaki Yellow_Light_Colorz_PDT_15

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PaczekDNA
Szefunio



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź-Widzew

PostWysłany: Śro 17:04, 24 Gru 2008    Temat postu:

hohohoho mery kristmans my boys;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DJquest1
Szefunio



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź RTK

PostWysłany: Czw 12:24, 25 Gru 2008    Temat postu:

Świnta Świnta i po świntavh - bynajmniej moich Yellow_Light_Colorz_PDT_15 .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PaczekDNA
Szefunio



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź-Widzew

PostWysłany: Czw 13:24, 25 Gru 2008    Temat postu:

ja się dopiero rozkrecam:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Górnik
PRO Mechanik



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sie biorą dzieci?

PostWysłany: Pią 13:38, 26 Gru 2008    Temat postu:

Rozkręca=kac go puszcza ;d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DJquest1
Szefunio



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź RTK

PostWysłany: Pią 14:50, 26 Gru 2008    Temat postu:

Sądze ,że kac się wzmoży dopiero .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Scooter-Elite.pl - Forum Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1